Dziś wczesnym wieczorem xmas_eve, sterana życiem, wzięła laptopa i udała się z nim do sypialni, gdzie zaległa na zaścielonym łóżku w pozycji bocznej-podpartej-niewygodnej. Zasadniczo nigdy nie zalega z laptopem na łóżku, ani za dnia ani wieczorem, ale dziś postanowiła zrobić coś inaczej niż zwykle, by monotonia dnia codziennego nie zabiła jej z kretesem.
Leżąc w pozycji bocznej-podpartej-niewygodnej ze wzrokiem utkwionym w Facebooku i Gmailu kątem oka zarejestrowała wzmożony ruch wokół łóżka i siebie na nim leżącej. Już po chwili stwierdziła na łóżku obecność Stefana i Teofila, Dzidka natomiast uplasowała się nieopodal na pufie, tylko dlatego, że jej zarezerwowana miejscówka była częściowo zajęta przez Teofila. Oba Koty ułożyły się, nieco chyba zdezorientowane, jak do spania. Podobnie jak Dzidka.
Wniosek z tego taki, że Koty ktoś zaprogramował na okoliczność spania mniej więcej tak:
{Jeśli ONA leży na łóżku to ja też leżę na łóżku}


:-)
Moja też jest zaprogramowana: jak otwieram lodówkę - leci do miski, jak wraca z balkonu - leci do miski, jak M. ją pogłaszcze - leci do miski. I jeszcze przy paru innych okazjach.
OdpowiedzUsuńto by szło tak:
OdpowiedzUsuńif
"XMas_eve" at "Bed"
and
"Space"=empty
then "Kot" at "Bed"
else "Kot" at "Pufa"
end if
If "kol"=gie then above=correct
end if
O, dokładnie, o coś takiego mię chodziło :)
OdpowiedzUsuńfil - a nie zawiesza się nigdy?
A w tle POMARAŃCZOWA.:)
OdpowiedzUsuńNigdy, a widziałaś jej zdjęcia? ;)
OdpowiedzUsuńJoo, pomarańczowa pasuje do ogólnego wystroju pomieszczenia.
OdpowiedzUsuńFil, no widzialam jej zdjecia, a co?
Swoją drogą kładzenie lapa na łóżko może skutkować jego przegrzaniem, czego jedna znajoma niedawno doświadczyła (płyta do wymiany, czytaj: kupno nowego laptopa). Mój lap zwykle ląduje jakoś na kolanach, a ja w pozycji ciekawe-jak-długo-tak-wytrzymasz. Efekt: sześciopak na brzuchu, albo garb na plecach. Trudny wybór.
OdpowiedzUsuń