
Tak czy inaczej, należy się nam już nowy. Pisałem w tej sprawie do Mikołaja, ale albo wysłałem na zły adres, albo nie doszło, albo Mikołaj się nie ustosunkował pozytywnie do mojej prośby. Nie bardzo rozumiem, dlaczego, w końcu byliśmy ze Stefanem grzeczni, nawet na noc sami zostaliśmy ostatnio ...
Mikołaj mógł jednak przynieść coś w zamian - mysz futrzaną, wędkę z piórkami, korek od wina, patyczek z watą na końcu, migdała ... A tymczasem jedyne co nam zostało, to papiery po prezentach, które przyniósł dla nich. Nawet wypieki świąteczne nie były dobre. Jak ona wyszła z psem, wziąłem ciastko z talerza, ale było kiepskie, więc zostawiłem je w przedpokoju na podłodze. Ile później gderania o to było, ja nie mogę.. Więcej Świąt ze Stefanem nie zamawiamy.
Pozdr.
T.
No to Pani pojechała po bandzie :/
OdpowiedzUsuńZabrzmiało bardzo poważnie. Proponuję, żeby się duzi poprawili jednak!
OdpowiedzUsuńRozumiem, że brak nowego drapaka i jakiegokolwiek innego prezentu jest wielce frustrujące, ale może weźmiesz pod uwagę słabe serca czytelników i na przyszłość nie będziesz szafował tak drastycznymi tytułami? Wiesz, człowiek zaraz po świętach, przeżarty, z otłuszczoną wątrobą nie może znieść zbyt wiele ;)
OdpowiedzUsuńPoza tym przyłączam się do propozycji, by serwis jednak bardziej się starał. Może jakaś rekompensata z okazji Nowego Roku? Myszka, chomik, kanarek, piórka na wędce...? ;)
Serwis pomysli o tym ;)
OdpowiedzUsuńZwłaszcza z tym piórkiem na wędce to ciekawy pomysł - sam bym chciał takie coś :)
OdpowiedzUsuńWidzę kolejne wcielenie mojego Miśka, ta sama oprawa oczu i karnacja, no i te same upodobania.
OdpowiedzUsuńChwile - pozdrawiamy, widzę u Ciebie fajne foty i królicek niczego sobie ;)
OdpowiedzUsuń