Tak czy inaczej, nie było nas chwilę. Zostalismy dziś jednak wywołani do tablicy. Ponoć gdzieś o nas wspomniano. O, tutaj. Śpieszę więc z updatem w trzech krótkich podpunktach:
1. Dzieciarnia cała zagospodarowana. Czarno-biała dochrapała się domu z ogrodem, dwóch kotów i psa. Ten dziki, co robił dym, zamieszkał z tymczasowymi na stałe. Stacjonuje w ładnej kamienicy we Wrzeszczu (nasza dzielnia!). Z kotami ma już sztamę, na żółwia ponoć spogląda z góry. Szara z pudełka po butach przeprowadziła się do Gdyni. Nie ma kotów, ani innych zwierząt, ale ma Podwładnego, który zapewnia jej dużo rozrywek. Piórka na własnoręcznie wyciosanej wędce, samodzielnie skonstruowany tunel i tym podobne historie.
Szacunek. Nam nasza Podwładna co najwyżej własnoręcznie położy torbę papierową na dywanie. I na tym kreatywność się kończy. Na szczeście, nadrabiamy własną.
3. Mamy wraz z Nią nową miłość - bieganie. Ona kocha biegać, ja kocham jej buty do biegania, jak wraca. Przynoszą tyle wspaniałych zapachów! Nie mogę się powstrzymać, żeby ich trochę nie poadorować. Więcej szczegółów - wkrótce.
Pozdr.
T.
----------
PS. Podwładna tymczasem wybiera się na galę Blog Forum Gdańsk w tę niedzielę. A w sobotę - pobiegać :) Zostańcie z nami!
Nigdy wcześniej nie spotkałam się z blogiem o kociej tematyce ;O Podziw... Cała trójka jest przeurocza *.* Ja też miałam kiedyś dwa koty, ale te z kolei nie lubiły moich psów ;P
OdpowiedzUsuńworld-chinese-rat.blogspot.com/
W imieniu całej trójki dziękuję :)
UsuńSuper, że jesteście i dzieciarnia znalazła domki. :-)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńbieganie...tak....
OdpowiedzUsuńtez mam plan zaczac od jutra, mam nadzieje, ze mi sie uda:)
pierwsze zdjecie boskie!
pierwsze i jedyne...:P
UsuńMonika, i co udało się zacząć bieganie? :)
Usuń